Dlaczego nie możemy być szczęśliwi?

  • Jul 26, 2021
click fraud protection
Dlaczego nie możemy być szczęśliwi?

Jeśli czujesz się szczęśliwy, nie musisz czytać tego artykułu, ale jeśli czujesz, że czegoś brakuje w Twoim życiu, jeśli nie jesteś do końca szczęśliwy lub czujesz się bardzo nieszczęśliwy, poświęć kilka minut na przeczytanie tych pomysłów, które mogą otworzyć ci drzwi w procesie samopoznanie. Nie mam zamiaru teoretyzować na temat pojęcia szczęścia, proponuję jedynie skłonić was do zastanowienia się nad tym, co uniemożliwia nam, większości z nas, bycie szczęśliwym. Przypisuję raczej definicję greckiego filozofa Sokratesa, który uważa, że ​​drogą do szczęścia jest samopoznanie.

W tym artykule PsychologyOnline postaramy się odpowiedzieć na pytanie: dlaczego nie możemy być szczęśliwi.

Może Ci się spodobać: Dlaczego nie cieszymy się, że mamy to wszystko?

Indeks

  1. Nieszczęście nabyte w dzieciństwie
  2. „Fałszywe szczęście”
  3. Holograficzna teoria mózgu Pribrama
  4. Uzależniony od nieszczęścia
  5. Naszym największym wrogiem jesteśmy my sami
  6. Głęboka medytacja, aby być szczęśliwym
  7. Jak przezwyciężyć uzależnienie od nieszczęścia, aby być szczęśliwym

Nieszczęście nabyte w dzieciństwie.

Kilka dni temu skończyłem czytać książkę, którą kiedyś podarował mi student. Przyznaję, że przejrzałem go i przeczytałem jego pierwszy rozdział, ale nie posunąłem się dalej w jego lekturze, mimo bardzo sugestywnego tytułu, „Uzależniony od nieszczęścia”. Jej autorzy, para amerykańskich psychoanalityków, profesorów i badaczy z University of Chicago, mężowie Martha Heineman Pieper i William J. Piepera.

Najwyraźniej, kiedy dostałem książkę, nie byłem tak nieszczęśliwy, a przynajmniej, jeśli tak się czułem, nie zdawałem sobie sprawy, co robi we mnie nieszczęśliwość. Uważam, że lektury nabierają szczególnego znaczenia, gdy jest się na nie wyczulonym, gdy jest się podatnym na omawiany temat. Parafrazując stare chińskie przysłowie, kiedy uczeń jest gotowy, pojawia się nauczyciel.

Ta książka dała mi dużo światła do analizy problemów, z którymi borykamy się w życiu. Małżonkowie Pieper są kryterium, które mamy szereg nawyki zachowania które uniemożliwiają nam cieszenie się życiem, którego pragniemy (1). Początki tego, podobnie jak większości nawyków, które kształtują nasze zachowanie, leżą w: dzieciństwo. Jako dzieci przyswajamy wzorce zachowań afektywnych, które towarzyszą nam w wieku dorosłym i które są bardzo trudne do modyfikacji, ponieważ mają charakter mimowolny i zautomatyzowany. Jesteśmy niewolnikami naszych przyzwyczajeń właśnie dlatego, że aby je realizować nie musimy myśleć o tym, co robimy, one przyspieszają nasze życie. Kiedy sytuacja staje na przeszkodzie naszemu stereotypowi behawioralnemu, pojawia się ładunek lęku, który sprawia, że ​​czujemy się nieswojo, zirytowani, poruszeni. Jest to typowe dla uzależniające zachowanie, gdy coś staje na przeszkodzie.

Nasi rodzice starają się nas edukować zgodnie ze swoimi koncepcjami autorytetu i dyscypliny, w pełni przekonani, że w większości przypadków robią to dla naszego dobra. Dziecko rodzi się z całą serią potrzeb fizjologicznych, takich jak oddychanie, picie wody, jedzenie, wydalanie odpadów, spanie itp. W pierwszych miesiącach życia pojawiają się inne potrzeby emocjonalne, takie jak komunikacja i akceptacja oraz inne potrzeby poznawcze, takie jak ciekawość otaczającego go świata. Dużo te potrzeby są sfrustrowane zakazami, karami, groźbami, obawami, jakie dorośli nakładają na dziecko, zgodnie z modelami wychowawczymi, które uznają za stosowne.

Rodzice często nie są tego świadomi potrzeby afektywne i poznawcze dziecka i wtrącić ich psychologiczną ignorancję ku ich zadowoleniu. Dziecko interpretuje te braki emocjonalne i poznawcze w kategoriach porzucenia, poczucia winy, braku szacunku itp. To jest zaklinowane w twojej nieświadomości; jedyna forma refleksji w pierwszym etapie życia. Ponieważ główną potrzebą dziecka jest odczuwanie miłości ze strony rodziców, połączenie jest nawiązywane w momencie nieświadome, między tym, co są w stanie Ci dać, a dobrym samopoczuciem, które później określa się jako: szczęście. Na przykład, gdybyśmy byli dziećmi bardzo ukaranymi lub bardzo ograniczonymi, interpretujemy w naszych infantylnych umysłach, że miłość jest tym. To znaczy, jeśli nasi rodzice nas karzą lub zmuszają do zrobienia czegoś, czego nie chcemy, to ponieważ z pewnością nas kochają, jest to miłość. Dlatego czujemy się „kochani” w ten sposób, co prowadzi do fałszywego szczęścia lub fałszywego dobrobytu.

Dlaczego nie możemy być szczęśliwi? - Nieszczęście nabyte w dzieciństwie

„Fałszywe szczęście”

To w ogólnym sensie sprawia, że ​​nie osiągamy prawdziwego szczęścia, ale raczej fałszywe szczęście, lub szczególny rodzaj masochizmu, gdzie zakochujemy się w osobie, która sprawia nam największe cierpienie, gardzi nami, porzuca nas lub jest niewierna. Jednak osoba, która robi wszystko, aby nas chronić, kocha nas, akceptuje nas takimi, jakimi jesteśmy staje się niewidoczny dla naszych oczu lub znajdujemy niedopuszczalne wady, zgodnie z naszym wydać się. Po prostu „wciągnęliśmy się”, jak narkomani, w cierpienie.

Czasem wszystko idzie nam bardzo dobrze, zbliżamy się do tego, czego szukamy i nagle pojawia się problem, który sprawia, że ​​cofamy się o trzy kroki w tył, gdy mieliśmy zaawansowany. Usprawiedliwiamy tę niedogodność, a nawet ją karmimy, ponieważ musimy czuć się w ten sposób nieświadomie. Nasze myśli stają się naszymi najgorszymi wrogami, ponieważ zaczynamy… uzasadnić wszelkie niedogodności lub przeszkody aby osiągnąć to, czego chcemy, a wokół tych wydarzeń dzieje się nawet tajemna magia.

Holograficzna teoria mózgu Pribrama.

Nasze myśli, chociaż ich nie widzimy, istnieją, mają energię i siłę, które są projektowane we wszechświecie. Pozwólcie nam na małą dygresję. Pokrótce odniesiemy się do bardzo interesującej teorii na temat funkcjonowania mózgu. Według Karla Pribrama, neurofizjologa z Uniwersytetu Stanforda i jednego z najbardziej wpływowych architektów interpretacji mózgu, głęboka struktura mózgu jest głównie holograficznyInnymi słowy, mózg jest hologramem, który interpretuje holograficzny świat. Hologramy to trójwymiarowe obrazy rzutowane przestrzennie za pomocą lasera. Nie oznacza to, że mózg składa się z laserów, ale raczej, że ma właściwości hologramu (2).

Pribram uważa, że mózg jest, tak właściwie, rodzaj soczewki, maszyna transformująca, która przekształca kaskadę częstotliwości odbieranych przez zmysły w znajomą sferę naszych wewnętrznych percepcji. Innymi słowy, wszystko, co postrzegamy, dotyczy hologramy tworzone w naszych umysłach, podczas gdy to, co nazywamy „światem zewnętrznym”, byłoby niczym innym jak kalejdoskopem energii i wibracji. Przechowywanie pamięci nie jest jedyną neurofizjologiczną zagadką, którą łatwiej rozwiązać za pomocą holograficznego modelu mózgu Pribrama. W ten sposób mózgowi udaje się przetłumaczyć lawinę odbieranych częstotliwości zmysły (światło, częstotliwości dźwięku itp.), dopóki nie przekształcą się w znajome percepcje sensoryczny.

Ta przewidywana energia sprawia, że ​​przyłączają się do niej pewne wydarzenia lub inne energie. To tak, jakby to był telefon, że wybierasz numer, a druga strona odbiera ci, z numeru, który wybrałeś. Mniej więcej jak idea, że ​​Bóg wysłuchuje naszych modlitw. Jest to zjawisko fizyczne lub metafizyczne, jeśli wolisz, ale rzeczywiste, obiektywne. Dlatego wszechświat lub ta energia, która zamieszkuje inny wymiar, który nie jest tym, co widzimy, łączy się z tym, co myślimy, występuje przyciąganie magnetyczne. To tak, jakby wszechświat nam się podobał lub odpowiadał na nasze „wezwanie”.

Możemy nie zdawać sobie sprawy, że myśli, które projektujemy, są uzależnia od nieszczęścia. „Numer telefonu”, który mamy w „pliku” naszego mózgu, to numer nieszczęścia. Świadomie myślimy, że szukamy szczęścia, że ​​chcemy być szczęśliwi, ale mamy pomysł zniekształcone szczęście, to szczęście fałszywe, to szczęście sadomasochistyczne, wynik naszych doświadczeń dzieci. Oznacza to, że świadomie poszukujemy szczęścia, ale nieświadomie potrzebujemy pewnego stopnia dyskomfortu, aby utrzymać wewnętrzną równowagę.

Dlaczego nie możemy być szczęśliwi? - Holograficzna teoria mózgu Pribrama

Uzależniony od nieszczęścia.

Profesorowie Pieper definiują prawdziwą satysfakcję jako wewnętrzną, ugruntowaną pewność, że jeden jest czuły i godny uczucia, a my wybieramy dla naszego życia to, co jest konstruktywne i właściwy. Prawdziwa satysfakcja sprawia, że ​​życie jest zawsze lepsze, nigdy szkodliwe, ani dla siebie, ani dla innych. Że są niewdzięczni ludzie, którzy próbują nas skrzywdzić, ale my zdecydujemy się odwrócić od nich w imię szczęścia, bo na nich nie zasługujemy i nie będziemy ich szukać. Tylko uzależnienie od nieszczęścia doprowadziłoby nas do pozostawania w kontakcie z tymi ludźmi, którzy nas gwałcą, gardzą nami lub chcą nas porzucić.

Z tego powodu, gdy już mamy coś zdobyć, cóż, ulatniają się między naszymi rękami, ponieważ a niespodziewane wydarzenie, które psuje nasze plany (choroba, odmowa, strata, a nawet zjawisko) atmosferyczny). To dlatego, że z naszej nieświadomości to szczęście wydaje nam się nieosiągalne.

Sprawili, że uwierzyliśmy, kiedy byliśmy dziećmi, że przez „niewłaściwe zachowanie” (w głębi duszy wszystko, czego chcieliśmy, to: zaspokoić nasze naturalne potrzeby w zakresie ciekawości, czułości, fizjologii itp.), zasłużyliśmy na a kara. Ile razy zmuszali nas do zrobienia czegoś, co nam się nie podobało (odrobienie lekcji, wyrzucenie śmieci, naprawienie pokoju itp.), żebyśmy mogli się bawić, iść na spacer, oglądać telewizję itp..! Nie, że powinniśmy mieć prawo robić, co chcemy. Wręcz przeciwnie, chodziło o nauczenie nas rozumienia naszych potrzeb, uczenia się, jak je priorytetyzować lub zaspokajać w najbardziej dogodnym momencie, z radością i nie, koniecznie łączyć je z nagrodami i karami (bardzo często w sferze religijnej postrzega się szczęście jako nagrodę, jeśli przestrzegamy wskazań ustanowiony). Rodzice pokazali nam listę obowiązków, które nie miały nic wspólnego z potrzebami dziecka (zmuszają nas do… dorosłych przed ich czasem), jako synonimu dobrego zachowywania się, i że tylko w ten sposób uzyskamy ich długo oczekiwaną aprobatę, a wraz z nią ich afektowany.

W ten sposób człowiek staje się uzależniony od nieszczęściacierpienia, rezygnacji, frustracji. Kiedy czujemy się dobrze, „spadają z nieba” problemy. Mówię „upadek”, ponieważ zaczynamy sobie tłumaczyć, dlaczego powinniśmy zakładać to lub tamto. Zamiast rozważać inne alternatywy, które nie wiążą się z rezygnacją z tego, co musimy zrobić, dajemy się ponieść sztywnym kodeksom moralnym tego, co jest dobre, a co złe. Na przykład rezygnuję z małżeństwa czy chodzenia do pracy gdzie indziej, żeby nie zostawiać matki samej. Więc jeśli zrobię coś przeciwnego, mogą naznaczyć mnie jako samolubnego. Jeśli jestem samolubny, czuję się winny. Jeśli jestem winny, nie będę mógł być spokojny, gdziekolwiek pójdę. Więc lepiej zostanę, poświęcę się, całe życie marzę o szczęściu, które nie nadchodzi io tym, że jak odejdzie moja mama, to będę za stara na coś podejmę, a umrę bardzo sfrustrowany, ale w głębi duszy, z przedawkowaniem „kokainy nieszczęścia”, jak umiera większość uzależnionych, "szczęśliwy". Nie chodzi o pozostawienie matki na pastwę losu, ale raczej o rozważenie innych alternatyw, aby była pod dobrą opieką, bez konieczności naszej bezpośredniej obecności.

Naszym największym wrogiem jesteśmy my sami.

Musimy rozpoznać te sabotujące mechanizmy naszego świadomego umysłu, ponieważ głównymi wrogami w tej wojnie jesteśmy my sami. Broń, której używamy przeciwko sobie, to ciąg moralistycznych, zręcznych, purytańskich, dobroczyńców, słodzików, obłudnych uzasadnień, które Stają się „zamaskowanymi mężczyznami”, zapominając o naszej prawdziwej twarzy (naszych indywidualnych potrzebach), według libańskiego poety Kalila Gibran. Zapominamy o zaspokojeniu naszych potrzeb w akcie „oderwania” i współczującego poświęcenia, podczas gdy w rzeczywistości jest to jedynie akt uzależnienia od nieuzasadnionego nieszczęścia.

Odkąd byliśmy dziećmi mówiono nam, że szukanie satysfakcji jest samolubne. Powiedziano nam, że poświęcanie się innym jest wysoko cenionym obowiązkiem. To bycie szczerym wobec siebie było złe, ponieważ tak naprawdę nie wiedzieliśmy, czego chcemy. Tylko rodzice lub dorośli mogli poznać nasze potrzeby. Pamiętam, jak jako dziecko chodziłem do restauracji z rodzicami i inną rodziną. Miałem zaledwie 5 czy 6 lat i nie chciałem jeść tego, co nam podali i zacząłem wariować. Dziś nie wiem, czy to dlatego, że nie lubiłam jedzenia, czy dlatego, że nie byłam wtedy głodna, ale ojciec bardzo się rozzłościł, a nawet dał mi klapsa. Jak umysł niemowlęcia interpretuje to... Coś w stylu: „Nie wolno nam zwracać uwagi na nasze potrzeby, musimy zadowolić innych, aby byli z jednego zadowoleni”… To właśnie umysł niemowlęcia zaczyna kodować jako wygodne. I to w kółko staje się nawykiem. Wiemy już, jak trudne są nawyki do wyeliminowania. To tak, jakbyś będąc leworęcznym musiał jeść, pisać, myć zęby prawą ręką, szybko i perfekcyjnie. Poczujesz się bardzo nieswojo, rozpacz, a nawet sfrustrowany, gdy zobaczysz błędy, które popełniasz.

Dlaczego nie możemy być szczęśliwi? - Naszym największym wrogiem jesteśmy my sami

Głęboka medytacja, aby być szczęśliwym.

Musisz zrobić bardzo intensywny i głęboki proces medytacyjny odkryć korzenie naszego uwarunkowania do nieszczęścia. Aby przełamać stare nawyki, trzeba nawiązać nowe kontakty.

Pierwszą rzeczą do zrobienia, aby stworzyć nowe połączenia, jest powtarzanie się kilka razy dziennie, jakby to była modlitwa lub modlitwa, co urodziliśmy się idealnymi istotami, o szczególnej naturze, która jest nam dana przy urodzeniu. To nie nasza wina, że ​​nasi rodzice chcieli innej osoby dla swojego dziecka. Nie jesteśmy niczego winni. Zasługujemy na miłość i ta miłość jest synonimem ochrony, szacunku, akceptacji, uczucia. Nie powinniśmy czuć się winni z powodu czegokolwiek ani niczego się wstydzić. Możemy przyjmować miłość bez warunków, możemy ją też dawać bez ograniczeń (3).

To musi być powtórzone tysiąc razy. Kiedy kładziesz się spać, kiedy wstajesz, kiedy przychodzi do ciebie pomysł, który cię martwi lub zniechęca. Na początku jest to ciężka praca, ale pamiętaj, że aby zerwać z nałogiem, nie ma nic lepszego niż zerwanie łańcucha uwarunkowań, nauczenie się nowego. Jeśli utleniony, skorodowany łańcuszek zastąpimy innym wykonanym z czystego, lśniącego złota, będzie to dla nas bardzo korzystne, ponieważ nie będziemy już tak brzydko wyglądać, ale będziemy też błyszczeć tą nową szatą. To tak, jakby widzieć dwoje ludzi, jedną źle ubraną i brudną, a drugą elegancką i wyperfumowaną. Największe możliwości przyjdą osobie z dobrą obecnością, zgodnie z prawem przyciągania.

Kiedy jesteśmy uzależnieni od nieszczęścia, jesteśmy jak ta rozczochrana i wstrętna osoba, do której nikt nie chce podejść, bo on tylko umie mówić o nieszczęściu i żalu. Wszechświat odpowiada na nasze wezwanie. Jeśli zadzwonimy pod numer Nieszczęść, Szczęście nie może nam odpowiedzieć. Odwrotnie, kiedy jesteśmy zadowoleni, wiemy czego chcemyufamy w nasze zasoby i bronimy swoich potrzeb, jesteśmy tą piękną osobą, którą wszyscy podziwiają i szanują.

Jak przezwyciężyć uzależnienie od nieszczęścia, by być szczęśliwym.

Być może zauważyłeś, że większość z nas jest lub była uzależniona od nieszczęścia. Jeśli doczytałeś tak daleko, będziesz zadawał pytanie: jak pokonać ten osobliwy nałóg. Pierwszą rzeczą do zrobienia jest przekonanie siebie, że jesteśmy uzależnieni. Drugim jest wyobrażenie sobie konsekwencji tego uzależnienia dla naszego zdrowia. Postrzeganie ryzyka to identyfikowanie zagrożeń dla zdrowia psychicznego i fizycznego powodowanych przez określone zachowanie. Jeśli jesteśmy przekonani, że zły nawyk sabotowania prawdziwego szczęścia jest związany z depresją lub Każda inna choroba, musimy nauczyć się rozpoznawać znaki niebezpieczeństwa i unikać ich wszelkimi sposobami.

Aby przełamać nawyk, wystarczy zerwać ogniwo w łańcuchu operacji, które go tworzą. Jeśli mamy obsesję na punkcie osoby, która stosuje wobec nas jakąkolwiek przemoc lub po prostu, że już nas nie kocha, musimy sobie uświadomić, że jest to bodziec, który wyzwala łańcuch cierpienie. Czy to jest to konieczne przeprogramuj nasze zachowanie, wolne od tych zagrożeń.

Aby zmienić termin, musimy zagłębić się w nasze dziecięce doświadczenia. Na pewno znajdziesz wspomnienia, obrazy, które pozwolą Ci niemal wiernie przywołać to, co dzieje się dzisiaj w Twoim życiu. Przeszłość jest kluczem do zrozumienia nas, jeśli chcemy żyć inną teraźniejszością. Aby zrozumieć, o co dzisiaj kwestionujesz, na przykład, dlaczego twój partner cię porzucił, dlaczego masz szefa, który przeciąża cię pracą i cię nie rozpoznaje Twój wysiłek, dlaczego masz nielojalnego przyjaciela lub dlaczego czujesz się tak samotny, powinieneś przeprowadzić proces autoanalizy i poszukać wielu z tych odpowiedzi w swoim dzieciństwo. Jest bardzo prawdopodobne, że odtwarza wzorce zachowań z tego etapu. Porzuć „maski”, mechanizmy obronne lub uzasadnienia. Nie oszukuj się, bądź ze sobą szczery.

Jeśli nie będziemy dla siebie dobrzy, będziemy karmić wroga w nas. Stawanie się milszym dla siebieOznacza to bycie bardziej harmonijnym z naszą naturą, czyli rozpoznawanie naszych prawdziwych potrzeb i działanie zgodnie z ich satysfakcją. Prawdziwa satysfakcja zawsze czyni życie lepszym. Więc możesz być szczęśliwy i uszczęśliwiać innych. Egzystencja jest dla ciebie hojna i daje ci dokładnie to, czego potrzebujesz. Musisz tylko „wykręcić właściwy numer telefonu”.

Dlaczego nie możemy być szczęśliwi? - Jak przezwyciężyć uzależnienie od nieszczęścia, aby być szczęśliwym

Ten artykuł ma jedynie charakter informacyjny, w Psychology-Online nie mamy możliwości postawienia diagnozy ani zalecenia leczenia. Zapraszamy do wizyty u psychologa w celu leczenia konkretnego przypadku.

Jeśli chcesz przeczytać więcej artykułów podobnych do Dlaczego nie możemy być szczęśliwi?, zalecamy wpisanie naszej kategorii Rozwój osobisty i samopomoc.

Bibliografia

  1. Heinerman Pieper M i W.J. Pieper: Uzależnieni od nieszczęścia: Od redakcji Círculo de Lectores, Bogota DC, 2004.
  2. Fredy H. Wompner G. „Holistyczna inteligencja dla XXI wieku”, OSORNOCHILE, 2008, Rejestr Własności Intelektualnej nr 174731 Kontakt z autorem: [email protected]
  3. Ramtha: Tajemnica miłości. Bez ograniczeń, 2001 http://www.sinlimites.net
instagram viewer